Sam sie zastanawiam,jak bym glosowal.
Jesli w prawyborach wygraja R.Giuliani i H.Clinton,to Bloomberg zdecydowanie wezmie udzial w wyborach jako niezalezny i wygra je z palcem w nosie.
Walka bedzie rozbijala sie o poparcie w NY,a tu wbrew temu,co psiocza niedouczeni najpopularniejszy jest jednak Bloomberg.Giuliani,to taki pies lancuchowy,ktory glosno szczeka obstawiony policja i przy okazji udalo mu sie obnizyc przestepczosc w NYC.H.Clinton jest po prostu nikim,poza tym,ze zona popularnego naiwniaka,ktory jadac na rewolucji IT,myslal,ze umie rzadzic.
http://www.msnbc.msn.com/id/22445078/
Najlepiej z calej paki wypada M.Romney i gdyby on wygral przedbiegi republikanskie,to Bloomberg mialby twardy orzech do zgryzienia.
M.Huckabee jest calkiem dobry,lecz zbyt leberalny i mysle ze nie da rady ani Giulianiemu ani tym bardziej Romney'owi.
W partii demokratycznej zdecydowanie najrozsadniejszy jest Joe Biden,ale przeciez od dawna wiadomo,ze u demokratow chodzi tylko i wylacznie o populizm i w tym H.Clinton nikt nie przebije,tak jak i w Polsce nie do przebicia okazal sie koszalek=opalek Tusk.
M.Bloomberg ma tylko jeden minus,ze przecietny Amerykanin nie boi sie absolutnie posadzic na stolku prezydenckim mormona,a juz zydem bedzie mial nerwy.
I am the man of Constant Sorrow
http://www.youtube.com/watch?v=1k_duh9uhgM&feature=related